środa, 26 listopada 2014

zaległy kwiat

Za oknem szaro-buro, powietrze chłodem czuć, a u mnie kwiat w jesiennych kolorach (moich kolorach).
Była zabawa z filcowaniem na mokro z czesanki z merynosa ( jaki on delikatny, mięciutki) i wyszło takie coś do założenia na szyję.


1 komentarz: